środa, 6 maja 2015

Uwaga, podaję hasło:

Okoń!
Wspaniałe, prawda? Tak wyszło w krzyżówce. Jest gdzieś na internecie, znalazłam przy szukaniu odpowiedzi (wspominałam że jestem leniwa?).

Żabki

Czuję się inteligentna. Chociaż patrząc na prostotę tego zadania, nie wiem czemu zajęło mi to aż dwie minuty.

środa, 29 kwietnia 2015

Wzory

Kolejna rzecz, którą kazali mi zrobić - tym razem kilka wzorów matematycznych i ciąg symboli nieoznaczonych (piąty rząd). Widzę faila w trzecim rzędzie, ale nie umiem go usunąć (derp).

środa, 15 kwietnia 2015

Co kojarzy się z 1 kwietnia?

Wiecie co obchodzimy pierwszego kwietnia?

Pewnie że Prima Aprilis!

Ale nie, to nie będzie post o tych wszystkich zabawnych, fajnych rzeczach które wszyscy kochają, nie nie, to by było za proste. To blog do szkoły, więc musi być na poważnie. Tak więc: Dzień Świadomości Autyzmu, panie i panowie!

Tak, Dzień Świadomości Autyzmu był obchodzony także w naszym gimnazjum. Świeciliśmy na niebiesko, słuchaliśmy audycji i cieszyliśmy się z mijających lekcji.
Dobra, przepraszam, to było chamskie. Jednak większość z nas słuchała audycji (chyba).
Nie jestem wprawdzie przekonana o skuteczności tej całej akcji ze świeceniem, ale były jakieś lampki, żarówki, no i dało się to zauważyć. Nie wiem czy po dwóch tygodniach ktokolwiek jeszcze o tym pamięta (ja nie pamiętałam, dopiero zadanie mi przypomniało), ale było to całkiem ładne.

To chyba logo akcji. Albo po prostu plakat, I dunno. Muszę poguglać.

Tak więc, no. Fajnie było. Nawet jeśli data niefortunna (jakiś cham mógłby wymyślić bardzo niemiły kawał), to przynajmniej ładnie świeciło.

I'm Blue, da be dee da ba die...

"Fotomontaż" (?)

To tak naprawdę nie fotomontaż, tylko trzy owce wklejone w Paincie. Ale ocena była.

Plan lekcji

Plan lekcji. Nie narzekam jakoś bardzo, ba, w porównaniu do zeszłego półrocza to jak niebo a ziemia. Co nie znaczy że nie ma koszmarnych dni. No spójrzcie tylko na ten czwartek!

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

środa, 8 kwietnia 2015

Tak na początek.

No cześć.

To mój pierwszy blog od kilku dobrych lat. Tja, te poprzednie to była porażka, paplanie rozentuzjazmowanej ośmiolatki o niczym. Jakiś czas temu odwiedziłam tego mojego porzuconego, starusieńkiego blogaska i po wygrzebaniu się spod ziemi stwierdziłam "nigdy więcej!!!". A oto jestem i piszę to. N' cóż, pani kazała. A ja chcę mieć dobrą ocenę z informatyki (coby rodzice przestali narzekać - tak, tak, problemy leniwej nastolatki). To o czym będę tu pisać?





...





Kurde nie wiem.

Ale jest nadzieja! Mogę po prostu pisać o, hm, wszystkim. Tak, tak zrobię.
Nie mam za bardzo nic więcej do powiedzenia. A, nie, jeszcze jedno. Nie marnujcie tu czasu. Nie ma po co, robię to dla oceny. No, teraz wszystko. Pa!